Ogólnie jestem fanem zdrowej żywności. Na codzień praktycznie nie używam śmietany, ograniczam białą mąkę do niezbędnego minimum, a posiłki odpowiednio komponuję względem składników odżywczych. Oczywiście nie zawsze się to udaje, ale od dawna nie wcinam wyłącznie pustych kalorii przez cały dzień.
Nie lubię także marnować żywności. Miałem w lodówce 2 jogurty greckie z Lidla, które kupiłem w niesłychanie taniej cenie - 1,79! W Tesco jest o wiele drożej - za taki sam kubek musimy zapłacić co najmniej 3,50.
W każdym razie, po krótkim googlowaniu znalazłem przepis na Wielkim Żarciu na sernik bez sera! Brzmi wspaniale, a smakuje jeszcze lepiej. Oczywiście, pokusiłem się o modyfikacje, aby wyrósł super. Piekłem go w bardzo dużej blaszce - chyba 39x23,5 mimo to i tak nie jest najniższy. Normą jeśli chodzi o ten sernik jest to, że opada, więc don't worry ;-)
składniki (po moich zmianach):
- 2 jogurty naturalne bałkańskie/greckie (ja dałem 2*400g)
- 6 jaj klasy XL (jak L to bym dał 8)
- 1/2 szklanki oleju rzepakowego
- 1 szklanka cukru pudru (w oryginale jest aż 1,5 szklanki cukru kryształu, moim zdaniem to jest o wiele za dużo)
- 1 duży budyń śmietankowy rodzinny (ten na 0,75l mleka) i 1 normalny śmietankowy (oczywiście smaki można zmieniać, następnym razem zrobię z 3 kokosowych)
- aromat cytrynowy
- 75g wiórek kokosowych potraktowanych blenderem
- ewentualnie jakieś ciasta na spód (robiłem bez)
- 1/2 łyżeczki octu
Więc, oddzielamy białka od żółtek, białka ubijamy, resztę składników mieszamy mikserem, dodajemy białka i mieszamy łyżką. Wylewamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia (tłuszcz i bułka tarta tu się nie nadaje).
Pieczemy 1h 20 minut w 180 stopniach. Ja po 40 minutach pieczenia ustawiłem w piekarniku wyłącznie pieczenie od dołu. Nie przejmujcie się tym, że tak pięknie urósł - i tak opadnie ;-) Jak ktoś ma słaby piekarnik z tendencją do przypalania to zakrywamy wierzch (dość luźnie) folią aluminiową.
Jeżeli pieczemy w tortownicy to musimy mieć ją idealnie szczelną - masa jest bardzo rzadka.
W piekarniku mój wyczyn stygł dobrą godzinę, a później następną spędził w zamrażarce, i dopiero wtedy go wyjąłem z blaszki.
Proponuję posypać cukrem pudrem i startą czekoladą ;-)
Ciekawy sernik:) Na pewno pyszny
OdpowiedzUsuńPewnie! Tylko nie zamula, i łatwo zjesć całą blachę na raz .. :(
OdpowiedzUsuńŚwietny sernik :D Tez chciałabym się zdrowiej odżywiać, ale nie wytrzymałabym długo :D
OdpowiedzUsuńFajny przepis! muszę go kiedyś wypróbować
OdpowiedzUsuńa w Lidlu rzeczywiście są wartościowe produkty w rozsądnych cenach :)