A właściwie to łazanki pieczone w piekarniku. Bez mięsa, ale za to z grzybkami. Smaczne, dość ostre i zdrowe ;-) Banalne w przygotowaniu, ale ze względu na gotowanie kapusty trzeba im poświęcić dłuższą chwilę ;-)
Składniki (na 2 porcje):
- 500g kiszonej kapusty
- 3 szklanki suchego makaronu z pszenicy durum (dałem świderki, następnym razem dam spaghetti)
- garść (spora) suszonych grzybów
- pół łyżki ziarenek pieprzu
- kostka rosołowa
- wegeta
- 1,5 łyżki sosu sojowego
- 2 ziemniaki średniej wielkości
- 4-5 łyżek oleju
- duża cebula
- 6 ząbków czosnku (dałem 10, ale ze względu, że go uwielbiam)
Kapustę dokładnie płuczemy i gotujemy z grzybami około 30 minut z kostką rosołową i ziarenkami pieprzu. Po ugotowaniu occedzamy i tniemy nożem. Ziemniaki obieramy i ścieramy na tarce o małych oczkach. Makaron gotujemy al-dente. Na patelni rozgrzewamy olej, szklimy cebulę, a następnie dodajemy sos sojowy. Po chwili dorzucamy kapustę i ziemniaki. Smażymy to około 10 minut. Dodajemy wegetę do smaku. Na końcu dajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, aby nie zrobił się gorzki podczas smażenia. Mieszamy to wszystko z makaronem, i przekładamy do żaroodpornego naczynia. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na około 20 minut. Konsumujemy na ciepło. Ja osobiście pochłonąłem to z keczupem ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz