Śniadanie to dla mnie najlepszy posiłek w ciągu dnia. Jadam je najchętniej, zawsze sobie je przygotowuję, jem przy komputerze w towarzystwie ulubionych stron :). Zawsze jest zdrowe, zawsze (myślę) prawidłowo skomponowane, i zawsze z białym serem. Śniadanie bez żadnego dodatku sera to dla mnie żadne śniadanie :)
Dziś była to: kawowa owsianka z budyniem, bananem i mandarynką oraz kanapka z żytniego chleba, z otrębami, chrzanem, serem białym, pomidorem, cebulą i sporą ilością świeżo zmielonego pieprzu.
Jako, że kanapka to banał w przygotowaniu, podam sam przepis na owsiankę. Urojony w mojej głowie, słodycz pochodzi jedynie z banana i mandarynek (ale ja lubię takie bardziej "wytrawne" smaki).
Na jedną, małą porcję:
- 3/4 szklanki mleka
- 2,5 łyżki płatków owsianych górskich
- saszetka kawy rozpuszczalnej (2g) -> u mnie Nescafe Gold. Mam świadomość, że rozpuszczalna najzdrowsza nie jest, ale inna tu nie pasuje
- 3/4 średniego banana
- pół mandarynki do dekoracji
- łyżeczka budyniu śmietankowego (proszku)
W 1/2 szklanki mleka rozpuszczamy kawę i gotujemy płatki na wolnym ogniu. Dodajemy do 1/4 szklanki łyżeczkę budyniu i mieszamy tak, aby nie było grudek. Wlewamy do mleka i płatków. Banana traktujemy blenderem (ja rozciapałem widelcem, nie chciałem budzić innych), i mieszamy. Przelewamy do naczynia, dekorujemy mandarynką ;-)
Owsianki z kawą nigdy nawet nie próbowałam...taka kawiara jak ja! Koniecznie do wypróbowania!
OdpowiedzUsuń